Hej.
Postanowiłam w końcu po dłuższym okresie do Was wrócić. Teraz z jeszcze bardziej zdwojoną siłą, większą dawką energii i w trochę innym stylu. Jak wiele z Was pewnie wie (moich "starych" czytelniczek) na przełomie maja/czerwca czekało na mnie wiele zmian, a mianowicie przeprowadziłam się do UK. Kosztowało mnie to poświęcenia dużej ilości czasu, a przede wszystkim przeogromnej ilości stresu. Teraz będąc tutaj już pięć miesięcy jakoś w miarę przywykłam, więc postanowiłam wrócić do rzeczy, która tak na prawdę dawała mi dużo radości. Nie mam zielonego pojęcia jak to będzie działać. Nie wiem również w jaką stronę tym razem pójdę....czy bardziej lifestylową czy może z kolei urodową. Bądź co bądź...witam ponownie. Mam nadzieję, że mi wybaczycie tą rozłąkę. I ruszamy od nowa.
Pamiętam jak czytałam twojego posta, szmat czasu!Nie ograniczaj sie do jednej tematyki tak będzie ciekawiej :)
OdpowiedzUsuńhttp://avenuefranche.blogspot.com/
Tak, kiedyś miałam na to bardzo dużo czasu, mogłam szaleć, teraz mam go mniej, ale mam nadzieję, że trochę nadrobię. ;)
UsuńW takim razie i my witamy ponownie :-)
OdpowiedzUsuńa dziękuję, dziękuję :)
UsuńFajnie,że jesteś z powrotem ;)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, gdy mam chwilę i mogę pozaglądać na Wasze blogi!:)
UsuńPytałaś na moim blogu, jakiego używam aparatu oraz obiektywu. Więc jak na razie jest to chyba najprostszy ze wszystkich Canon EOS 1100D z obiektywem kitowym. Wszystko jest w jakiejś części zepsute, ale jakoś sobie radzę :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne to zdjęcie, dobrze, że jakoś radzisz sobie w UK :)
Buziaki, Ola
http://little-wonderland-by-ola.blogspot.com
Wow, czyli masz duży talent i potencjal! :) Zdolny fotograf to i grabiami zrobi dobre zdjęcie:D
Usuń