Nienawidzę, gdy ludzie mnie zawodzą. Gdy na coś się nastawiam, a nagle ktoś krzyżuje moje plany. Nienawidzę zmian terminów spotkań. Nienawidzę zmian i zmian planów. Nienawidzę, gdy ktoś mnie olewa i nie jest ze mną szczery. Nienawidzę ludzi, którzy są dwulicowi, tak zwanych "z przodu uśmiech, z tyłu pałka". Lubię mieć jasną i klarowną sytuację. Cholernie przyzwyczajam się do ludzi. Przyzwyczajam się do miejsc i do rzeczy. Dlaczego ludziom tak trudno to zrozumieć? Dlaczego zawsze muszą coś zniszczyć? Dlaczego muszą ranić? Dlaczego najpierw obiecują, później wystawiają do wiatru? Każda taka sytuacja niszczy mnie od środka. Sprawia, że zamykam się w sobie. Że odpycham tych ludzi. Bo ja nie chce cierpieć przez takie przypadki. Nie chce być olewana, nie chce być wystawiana do wiatru. I jeszcze bardziej to boli, gdy zawodzą Cie najbliższe osoby. Jest mi cholernie przykro. Szczególnie, że spotyka mnie to coraz częściej. I niestety jestem pamiętliwa...
|
Sesja w Londynie, z bratem mojej przyjaciółki, S. ;) |
Musiałam sobie ulżyć! Bo mnie nerwy zjedzą zaraz! :D Wybaczcie. Chyba też tak macie, prawda? U wszystkich świątecznie, a u mnie takie smęty. Ale obiecuję poprawę i już szykuję dla Was coś świątecznego! Po świętach może uda mi się zrealizować dwa zaległe posty, które chciałam Wam koniecznie przedstawić!:) Ale to jak będę miała dłuższą wolną chwilę.
Great blog!!!
OdpowiedzUsuńWould you mind following each other via gfc bloglovin and g+?
http://asweetwoorld.blogspot.com/
Spam? :(
UsuńDoskonale Ciebie rozumiem. Mam tak samo. Głowa do góry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
allooornothing.blogspot.no
Dziękuje za wsparcie!:)
UsuńKochana!! Odblokuj komentarze u siebie na blogu, bo nie można skomentować :(
Usuńjuż to zrobiłam, dziękuję za powiadomienie ; )
UsuńKochana nikt nie lubi kiedy ktoś inny pogrywa z jego uczuciami i lekceważy.. i doskonale rozumiem Twoją irytację :( Również jestem pamiętliwa niestety.. zależy czym ktoś sobie naskrobie :) Ale jeśli czymś poważnym to niestety nie ma zmiłuj.. w tym wszystkim trzeba pamiętać też o szacunku do samego siebie.. nie wolno pozwalać, aby inni po nas jeździli.. Głowa do góry :***
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo xo xo
Dziękuję, jesteś wspaniała!:):* Noo jeszcze się zemsze!:D hihi, żartuję... ;)
Usuńwłaściwie wypisałaś wszystkie rzeczy które ciążą ludziom na codzień. co dziennie mijamy dwulicowych ludzi, codziennie musimy borykać sie ze zmianą planów. i codziennie musimy płakać z powodu że coś jest wokół nas a nam to przeszkadza. dzięki temu nasze rzycie nie jest tylko białe, jest kolorowe :)
OdpowiedzUsuńNowy post :)
pozostacsoba.blogspot.com
(prosiłabym o kliknięcie w banery :) odwdzięczam się)
święta racja!
UsuńOj widzę, że ktoś podpadł i do porządnie ;) Niestety mam tak samo, nie cierpię wszystkich tych negatywnych zachowań, a przytrafiają się na każdym kroku. Moja nowo przyjęta zasada mówi "Nie wymagaj tyle od innych, przecież to tylko ludzie". Może to pójście na łatwiznę, ale wolę odpuścić wszystkim dookoła i poczuć się raz na kilka dni zaskoczona przejawem czyjejś życzliwości, niż zaskoczona jak bezduszną i ograniczoną osobą potrafią być co niektórzy ;) Głowa do góry! Idą Święta ;)
OdpowiedzUsuńKtoś mi sprawił dużą przykrość.
Usuńhahah, zasadę masz świetną i rzeczywiście coś w tym jest:D
Też nie lubię jak ktoś zmienia plany, albo obieca, że coś zrobi a później to przekłada w nieskończoność :< bardzo dobrze się czyta Twój blog, obserwujemy? :)
OdpowiedzUsuńprawda, że to wkurzające? no możemy zaobserwować;) bardzo chętnie
Usuńlovley
OdpowiedzUsuńwww.supongoestilo.blogspot.nl
Thank You:))
UsuńRozumiem Ciebie - sama nie znoszę jak ktoś nagle zmienia plany czy mnie olewa. Jestem na to strasznie "wyczulona".
OdpowiedzUsuńGłowa do góry - musi być dobrze :)